Świąteczne pierniczki z ciasta dojrzewającego

Oj działo się u mnie w kuchni, działo. A raczej pierniczyło :) Ciasto dojrzewające na pierniczki przygotowałam w połowie listopada, wczoraj stwierdziłam, że dobrze by było coś z tym ciastem zrobić, poniżej efekty :) Takich smacznych pierników jeszcze nie jadłam, przez co wiele z nich nie doczekało się dekoracji :)

http://www.cookierenka.com/2013/12/swiateczne-pierniczki-z-ciasta.html
Składniki (wyszło ich baaardzo dużo, po piątej blasze straciłam rachubę:)):
  • 500 g miodu naturalnego
  • 2 niepełne szklanki cukru
  • 250 g masła lub margaryny
  • 1 kg + 1 szklanka mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 125 ml mleka
  • szczypta soli
  • 1 czubata łyżka ciemnego kakao
  • 3 torebki przyprawy do piernika (lub ok. 60 g domowej przyprawy)

Przygotowanie:
Miód, cukier i masło włożyć do garnka o grubym dnie, powoli podgrzewać stale mieszając, aż wszystkie składniki się połączą, odstawić, dodać przyprawy i bakalie, wymieszać.
Do malaksera (lub solidnego miksera planetarnego) wrzucić większość przesianej mąki, jaja, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku, kakao, wymieszać. Po chwili dodać gorącą masę z tłuszczu i miodu, ponownie wymieszać. Na końcu, gdy masa jest już jednolita, dodać pozostałą mąkę i wymieszać.
Ciasto przełożyć do naczynia szklanego, kamionkowego bądź emaliowanego, owinąć lnianą ściereczką lub folią spożywczą i ponakłuwać – powinno oddychać. Odstawić na kilka tygodni w chłodne miejsce (spiżarnia, balkon, ewentualnie lodówka), aby dojrzewało.
Zimne ciasto jest twarde, dlatego przed pieczeniem ogrzać je przez pewien czas w temperaturze pokojowej. Jeśli jednak ciasto np. kruszy się i trudno wyrabia (wilgotność ciasta zależy m.in. od rodzaju użytej mąki), podczas wyrabiania zwilżyć dłonie wodą i wtedy ciasto znowu nabierze elastyczności.
Ciasto podczas leżakowania zmieni konsystencję z lepkiej i luźnej, na zwięzłą i twardawą. Po ok. 4-6 tygodniach można przystąpić do pieczenia pierniczków. Ciasto wałkować, lekko podsypując mąką, na ok. 0,5 cm, wykrawać pierniczki.
Piec w 160-170 stopniach przez ok. 9-11 minut, w zależności od wielkości i piekarnika. Ja piekłam z termoobiegiem w 160 stopniach przez 11 minut.
Po wyjęciu pierniczków z piekarnika ich brzeg powinien być twardy, a środek pozostawać jeszcze miękki, wtedy powinny zachować miękkość po ostygnięciu.
Gdyby jednak były zbyt twarde, to do puszki z piernikami wystarczy włożyć na kilka dni kawałki jabłka i kromkę świeżego chleba, co jakiś czas przemieszać.
Źródło: W kuchni Aganiok

Po ostudzeniu pierniczki dowolnie udekorować, np. lukrem z tego przepisu.



Pierniczki - witrażyki do powieszenia na choinkę.
 


Komentarze

Print Friendly and PDF