Faworki drożdżowe

Za tydzień Tłusty Czwartek, więc czas zacząć przygotowania :) Nie wiem czemu do tej pory nie opublikowałam na swoim blogu tego przepisu, bo faworki drożdżowe uwielbiam! Mama często je smażyła, zawsze duuużą michę. Smacznego :)

Składniki:

  • 1 szklanka ciepłego mleka
  • 50g świeżych drożdży
  • 2 łyżki cukru
  • pół kg mąki
  • 2 jajka
  • 100 g roztopionego masła
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1 łyżka spirytusu
  • 1,5 l oleju do smażenia

Przygotowanie:

Przygotować rozczyn z drożdży: drożdże pokruszyć, dodać ciepłe mleko, 2 łyżki cukru, 2 łyżki mąki i wymieszać. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10 min. do wyrośnięcia.
W misce wymieszać pozostałe składniki, tj. mąkę, jajka, ekstrakt waniliowy, roztopione i przestudzone masło oraz spirytus. Na koniec dodać wyrośnięty rozczyn. Wyrabiać ciasto ok. 10 min., aż będzie odchodziło od dłoni i miski. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. godzinę do wyrośnięcia. 
W międzyczasie przygotować matę silikonową i oprószyć ją mąką. Po wyrośnięciu ciasto przełożyć na matę, chwilę wyrobić rękami i rozwałkować na grubość ok. 8 mm. Ciasto pokroić na pasy o szerokości ok. 3,5 cm, następnie każdy pasek podzielić na kilka części o długości ok. 12 cm. W środku zrobić nacięcie ok. 1 cm i przez to nacięcie przełożyć jeden koniec. 
Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron - do zrumienienia. Z patelni przełożyć na ręcznik papierowy - do odsączenia. Na koniec posypać cukrem pudrem.
 

Komentarze

  1. Tłusty czwartek, czy nie... ja po prostu kocham faworki! :P Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, ale ceny w cukierniach ostatnio przebijają istne rekordy i moje ulubione faworki mocno podrożały. Ciekawe jak to jest, skoro lista składników wcale nie jest jakaś szczególnie obszerna czy kosztowna. Chętnie spróbuję swoich sił, do tej pory u mnie raczej zawsze były gotowce, albo na specjalne uroczystości babcia robiła. Mi jeszcze smakuje tzw. chrust, ale obok takich pączkowych też nie mogę przejść obojętnie. Dziękuję za prosty (mam nadzieję) przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja dawno w cukierni nie byłam 😅 Wolę swoje wypieki, podniebienie już wybredne 😉. Dziękuję za odwiedziny na blogu i zachęcam do podzielenia się opinią po wypróbowaniu przepisu ❤️

      Usuń

Prześlij komentarz

Print Friendly and PDF